Pasiaste poduszkowce.

Ostatnio pewna przemiła pani poprosiła mnie o wykonanie dwóch patchworkowych poduszek. Wytycznych nie było zbyt wiele: ma być kolorowo i ładnie :) Powstały zatem takie pasiaki (trzeci siłą rozpędu i aktualnie szuka domu;-))


Zacznę od końca, czyli trzeciej poduchy. Przód przepikowany przez trzy warstwy (środkowa to ocieplina), podobnie jak pozostałe poduchy.



Zazwyczaj z tyłu poduchy wszywam ekspres, ale akurat zabrakło odpowiednich w pobliskiej pasmanterii :) Co mnie sprowokowało do zastosowania rozwiązania może bardziej czasochłonnego, ale chyba ładniejszego :)


Tu drugi pasiak czerwony:


A to szaro-żółta poducha. To połączenie kolorystyczne tak mi się spodobało, że to raczej nie będzie ostatnia taka sztuka ;)



Komentarze

Gosia pisze…
Boskie wszystkie!!!
Terenia pisze…
Fantastyczne poduszki !!!
Pozdrawiam słonecznie .
[Kasia] pisze…
Cudownie się prezentują :)
Maria pisze…
Śliczne te jaśki! Ja również lubię szyć jaśki:)
Pozdrawiam cieplutko.