Trzy setki :)
Trzysetny post:)
Z tej okazji trzy (zaległe - a jakże!) albumy :))
Na początek ostatni, album dla świeżo narodzonego malucha. Miał być kolorowy, wesoły i ze zdjęciem maleństwa na okładce.
I już prawie-prawie ostatni album dla nauczyciela :) Koniecznie patchworkowy i z Koralgolem na okładce :)
I na koniec ostatni (na razie:)) album dla nauczycielki, ukochanej wychowawczyni z przedszkola. Album miał mieć delfina na okładce i obowiązkowo czerwoną kokardę. Włala.
Komentarze
Pozdrawiam serdecznie i wracam do zachwycania się :)