Zagubiona sowa

Siedziała sobie biedna zagubiona sówka w zakurzonym folderze na dysku. Od grudnia? Chyba tak, bo na Boże Narodzenie powędrowała do pewnej małej Tosi :)
Pierwsza sowa w wersji pink;-)





Komentarze

perelka111 pisze…
oj szkoda że to do mojej Tosi nie poleciała tak piekna sówka
Monika Skrzypek pisze…
Ha ha nic straconego ;)
Dziękuję!
BeautynLiving pisze…
Przesłodka jest <3