Kocia wysypka:-)

Spokojnie. Żaden koci tyfus czy inna zaraza;-)
Koci kalendarz patchworkowy, okładka uszyta mniej więcej według wytycznych Marszy...




I dwa kocie notesy w wersji mini:





Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko:-)

Komentarze

Magda pisze…
Rewelacyjne!
Unknown pisze…
patrząc na Twoje prace tym bardziej marzę o maszynie do szycia...
czaderskie notesy!
Joanna Oborska pisze…
Świetne, pogodne, z przymrużeniem oka! Uwielbiam Twoje prace a patchworki najbardziej :)
MOLLIK pisze…
aaa! jakie piękne koteczki!!! kalendarz i notesy są rewelacyjne! :)
KOLOROWY ptak pisze…
cudne! przepiękny patchwork!!!
Nowalinka pisze…
Ale cudne, kolorowe patchworki! :)
Musta pisze…
Po prostu CU-DO-WNE!!!
Zufidu pisze…
Rewelacyjny wzór na okładce, kocie ciałka w najlepszym wydaniu. Pozdrawiamy z Hałabałą! :)
On jest fanem kota swego czarnego :D szczególnie w kwestii pozbawiania go siersci ;)
Barbara pisze…
Ale te "Filemony" są czadowe,piękne notesy,wciąż podziwiam Twoje patchworki :)
Monika Skrzypek pisze…
Dziewczyny, dziękuję bardzo :***

Aśko, no bez maszyny bym wymiękła - tyle kilometrów na piechotę?..;-)

Demostenes, my psa mamy, białego, owcopodobnego... Ale sierść też kusi najmłodsze pokolenie:-)
RosaliaArt pisze…
świetne, kolorowe
Moligami pisze…
o jakie ładne!!!!