Pędem...

Dziś szybko, dwie karteluchy:-)
Pierwsza z babuleńką mocno opartą na Nowalinkowej ... :-) Musiałam jej, na specjalne zamówienie, nieco zmienić fryzurę, przez co jest stanowczo mniej babcina:-) Zdjecia fatalne, ale innych już nie będzie...
Okularki wyglossowane Glossy Accents ze scrap.com.pl. Stamtąd też ćwieki:-)
A druga na Dzień Mamy.
***

Komentarze

Rybiooka pisze…
Kończę dziś album i przy tuningu okładki myślę o Tobie, o Twoich patchworkach :) Twoje przeszycia były by mile widziane :)
Ondraszek pisze…
Ach, radości ma bez liku
Pewna babuleńka ruda,
Gdy tak bryka na koniku
Zaciskając na nim uda...

A sam konik też jest śliczny :)
Ta sprężynka, ten zaworek,
Ten silniczek elektryczny...
Przedwojenny wibratorek?
Joanna Oborska pisze…
Obie bardzo ładne, ale pierwsza jest rewelacyjna przez ten napis w zestawieniu ze stempelkiem:)
Monika Skrzypek pisze…
Rybiooka [pąs] dzięki. Dawaj, przeszyjemy co trzeba :-)

Ondraszku, lowju niezmiennie:*

Dzieki, dziewczyny!
Rybiooka pisze…
Już za późno poleciał do osoby zamawiającej :)Ale dziękuję :)
Dorota pisze…
Piękne karteluchy, ta pierwsza z babuleńką mistrzostwo! :))