Patchworkowo i Marszowo.

Kolejny patchwork :-)
Okładka miała być ratunkiem dla nowego grubaśnego zeszytu w formacie B5, który jednak z zewnątrz nie prezentował się zbyt elegancko... Początkowo grzbiet wymalowałam farbą akrylową i nakleiłam dwa przygotowane wcześniej patchworkowe arkusze, ale efekt był marny. Spróbowałam zatem skorzystać z kursu na szytą okładkę Marszy. Cóz... Nie powiem, by efekt rzucił mnie na kolana, mogło być lepiej... ale chyba nic już zmieniać nie będę.


I zadek...

Komentarze

Marsza pisze…
Fantastycznie skomponowane skrawki(materiału, powiedzieć by się chciało) papierów. Idealnie przeszyte i prezentuje się pięknie.
Nie wiem dlaczego nie do końca jesteś zadowolona? Więcej warstw, dodatków, chciałaś? Kiedy jest tego sporo, są kłopoty z przewracaniem na prawą stronę(jeśli nie ma wprawy.
Jednak mi osobiście podoba się bardzo ta praca, taka jak teraz. Fantastyczna!!!
agnieszka pisze…
zadziwiasz mnie za każym razem, Twoja nieziemska precyzja mnie osłabia :* jak mozna tak dokładnie nie wiem .
Świetny i pomysłowy patchwork...brawo
pozdrawiam
Dorota pisze…
Ile kawałeczków, ile przeszyć...jak na prawdziwy patchwork przystało!!
Efekt powalający! Super okładka!
Monika Skrzypek pisze…
Marszo, więcej warstw i dodatków nie chciałam, bo zeszyt ma być docelowo zeszytem poniewierającym się po torbach, zatem chciałam, by był odporny na wpływ warunków zewnętrznych, o ile to możliwe :-) Ale niezupełnie równo mi wszystko wyszło, w prawym górnym rogu wystaje odrobinę więcej materiału niż na dole - to może już podpada pod jakieś zboczenie, ale mnie ten milimetr drażni;-)

Co do wzoru, to skośne pasy miały być z trójkątów, ale moja maszyna nie ma regulacji szerokości szwu, nie da się jej zmniejszyć, więc byłoby chyba zbyt naćkane już.

Dziękuję Wam pięknie za dobre słowa :-)
BETIK pisze…
Ja tu żadnych niedociągnięć nie widzę. Podziwiam pomysłowość i precyzyjność w ścinaniu a potem zszywaniu misternych kawałków. Ja należę do niecierpliwych osób i wydaje mi się, że nie podołałabym takiemu zadaniu. A tak w ogóle pozdrawiam bo chyba pierwszy raz tu jestem:)
Monika Skrzypek pisze…
Pozdrawiam i zapraszam :-)
Podołałabyś :-) Grunt to sobie najpierw wszystko rozrysować na kartce - potem to już z górki :-)
marudzisz, kobieto :) cudny jest! moje ulubione kolory :)
Kamila pisze…
rewelacyjny patchwork !!! żeby tak wszystkie "tradycyjne materiałowe" tak wyglądały. super kompozycja i kolorystyka :)