Choinkowo i kulkowo...

Jeszcze dwie karteczki...
Była jeszcze jedna wykończona - była, gdyyyyyż w prawym górnym rogu rozegrała się mała masakra, zakrwawił się bowiem moim ponownie pękniętym kciukiem. Wobec takich dramatycznych okoliczności postanowiłam poczekać z wykańczaniem kolejnych prac, az kciuk osiągnie znów stan pełnej uzywalności i nie będzie groził kolejnymi startami w mieniu i reniferach...
Achhh... i dziękuję wszystkim za przemiłe komentarze pod poprzednim postem :-) Uściski!

Czy ktoś ma moze ochotę na śliczna filcowe kulki? :-)

Komentarze

Barbara pisze…
życzę Tobie ( Twojemu kciukowi dokładnie) szybkiej regeneracji i tworzenia dalszych ślicznych kartek świątecznych :)
Barbara
Monika Skrzypek pisze…
Dziękuję, rekonwalestencja przebiega nad podziw sprawnie od kiedy przestałam ciapać kciuk tuszem i klejem ;-)
Dorota pisze…
Kolejne cudne kartki!
Życzę szybkiej regeneracji kciuka! ;)
Pozdrawiam!
Anna Zaprzelska pisze…
Przepiękne! Klimatyczne i ... No przepiękne i już! Zdrowiej koniecznie.