Dla Kuby
Album komunijny... Album wykańczający ;-) Mnie - myślałam już, że nie uda mi się go skończyć na czas, siedziałam nad nim do 1 w nocy w sobotę (potrzebny był na niedzielę rzecz jasna). Wykańczający zapasy - w międzyczasie dość niespodziewanie skończył mi się oliwkowy tusz, taśma 3D i parę innych superniezbędnych rzeczy. Wykańczający - mam nadzieję - mojego fizia na oliwkowy kolor (no ileż można na oliwkowo?).
Bardzo się starałam, by nie wyszło agnieszkowo, ale jej ostatnie albumy wciąż gdzieś miałam z tyłu głowy i trochę to chyba jednak widać ;-)
Uwaga, dużo zdjęć... (marnej jakości niestety, bo robione w ostatniej chwili, już jedną nogą za drzwiami w zasadzie ;-))
Bardzo się starałam, by nie wyszło agnieszkowo, ale jej ostatnie albumy wciąż gdzieś miałam z tyłu głowy i trochę to chyba jednak widać ;-)
Uwaga, dużo zdjęć... (marnej jakości niestety, bo robione w ostatniej chwili, już jedną nogą za drzwiami w zasadzie ;-))
Komentarze
Kobens, chętnie się manią podzielę :-)