Półwiecze.
Karta, o zrobienie której poprosiła mnie moja przewspaniała koleżanka Gosia (Gosia regularnie ratuje mi życie, odpowiadając na trylion moich pytań w stylu: jak podjechać gdzieś tam, gdzie zaparkować autokar w mieście X i ile czasu muszę zaplanować na zwiedzenie Y;-)) Karta jest, jak to Gosia określiła, dla starożeńców;-)) jako że jej siostra i siostry mąż właśnie będą obchodzić 50 rocznicę ślubu.
W trakcie prac nie obyło się bez przygód - jak już pięknie wystemplowałam wszystkie różowe kartoniki zawijasami, okazało się, że tusz nie bardzo ma ochotę na nich zaschnąć. Nic nie dało pozostawienie zawijasów na całą noc, tusz nadal był zwarty i gotowy do rozmazywania. Był na tyle nie-zaschnięty;-) że bez problemu przylepił się do niego puder do embossingu, co uratowało całe przedsięwzięcie...;-)
Gabaryt karty spory: złożona ma ok 14x24 cm.
I w pudełeczku..
Napis ciut przewrotny, jako że paczuszka nie taka mała - pudełko ma ok 15x25cm.
Komentarze
Śliczne te zawijaski!
Pozdrawiam!:-)
cyga
p.s. co z tym szyciem?:p