Wpis niezgodny z planem.
Wpis miał się pojawić tuż po Świętach (jako że przed już nie zdążyłam nawet zrzucić zdjęć z aparatu). Miało być o mojej tomografii zatok i że mój nos jest wewnętrznie paradoksalnie krzywy, i że mam to na piśmie, i że w górach było fajnie, i że mieliśmy pokój z widokiem na konia... I parę innych śmiesznych rzeczy. Cóż z tego, skoro tuż po Świętach niespodziwanie dotarła do mnie bardzo przykra wiadomość i wesoły wpis wywietrzał mi z głowy.
Pokazuję spóźnione kartki wielkanocne (ciekawe, czy dotarły do adresatów?...)
Papierki UHK, miks kolekcji Zussski i Pasiakowej. Jajka scrapińcowe oczywiście.
Aha, ważna sprawa: bardzo, bardzo dziękuję wszystkim za życzenia:-)
Komentarze
trzymaj się ciepło!
I wszystkie moje zachwyty!
To się jeszcze raz zachwycam, może tym razem się nie zgubi :D