Puk puk, jest tu jeszcze ktoś?
Znów mnie nieprzyzwoicie długo nie było... Od początku marca hodujemy sobie w gronie rodzinnym przeróżne wirusy: do wyboru, do koloru: grypa, jelitówka - dla każdego coś dobrego. No, może poza mną, ja jelitówkę przeszłam w dwie (jakże upojne) godziny i już mogłam nadal chodzić, dostarczać płyny, książki i piloty do tv/dekodera/dvd. Matki Polki są jednak twarde, twardsze, niż Czak Noris :-)
Poza tym miałam zgrzyta. O zgrzycie pisać nie będę, bo już nawet nie chcę o nim myśleć, tak czy owak zgrzyt mnie chwilowo zniechęcił do wszystkiego i straciłam ochotę choćby na wyjęcie papierów z szuflady. Przez jeden głupi moment pomyślałam nawet o zamknięciu bloga, ale stwierdziłam, że jednak za wiele fajnego się w związku z nim działo/-je:-)
Tymczasem zebrałam się w kulkę i zrobiłam nową okładkę na swój kalendarz ;-> Poprzednia zbytnio się jednak poniewierała w torbach i sztruks zaczął się brudzić, dostanie zatem jakieś bardziej dostojne, półkowo-szafkowe zadanie. A ja mam zieleńca, chciałam, by był podobny do tego... Parę metek też sie załapało :-)
***
PeeeSssssSSSS! Właśnie zajrzałam na blog Scrapki.pl - takich cukierków przeoczyć nie można :-)
Komentarze
I cała okładka mi się spodobała, najbardziej z tego powodu, że jest zielona :)
pozdrawiam :**
Mrouh, merci za wirusa i za łypanie (okiem oczywiście, zresztą czym by tu jeszcze można było łypać?:-))
Aga, buziaki, dziękuję:***
:)
zgrzytow nikt nie lubi ale nie przejmuj sie:)nie warto:)
zgrzyt????
kto śmiał????
buźka :)
A zgrzytom mówimy NIE!
I nawet nie myśl o zamykaniu bloga, bo w ucho!
I nie daj się!! ściskam:**
Ja też zgłaszam protest odnośnie zamykania bloga. Nawet o tym nie myśl! :)
Pozdrawiam ciepło! :*
Odporności w wielu wymiarach życzę!!!
pozdrawiam,
Maria M.
Ps ja też z grypą łażę ;/
A czasami nawet czworzy,
Żeby nam na blogu swoim
Prezentować swój dar boży.
Wśród potomków, co wciąż krzyczą,
Wśród wirusów i mikrobów,
Prowadzi rękodzielniczą
Produkcję kulkowyrobów.
Jak nie kartka na tapecie,
To okładka kalendarza...
Ach Kuleczko, powiedz przecie,
Czyż odpocząć Ci się zdarza?
By to rzucić do cholery –
Czasem najdzie Cie pokusa?
Nie dasz raaady. Będę szczery:
Złapałaś scrapowirusa!