Pingpong, maluch i kluskowa zupa.
Misie moje drogie, dziękuję za wszystkie miłe słowa pod adresem mojego przmalowanego biurka :-)
Tymczasem - organizer dla kolejnego trenera pingpongowego, znów z Toresowym hasłem:-) Tym razem nie przekręconym, dla odmiany ;-) [Toresie drogi, pozdrawiam:-))]
Na papierkach ILSowych, głównie Zeszytach.
A tu z kolegą;-)
I jeszcze kartka na powitanie całkiem nowego człowieka.
I na koniec... :-) Klusku, syn mój najmłodszy, upodobał sobie ostatnio gotowanie "zupy" z puzzli. Na nic marchewki, pomidory i pory, on postanowił, że puzzle to kluski i koniec. Puzzlom to nie służyło, głównie z racji tego, że ginęły, potrzebny był zatem zamiennik... Włala, zupa z Beyond Imagination ILS :-) Się panie częstują! A ja zmykam spać... :***
Komentarze
a u nas zupa bardzo podobna (puzzlom u nas też nie służyło gotowanie - i po puzzlach ;-) ), tylko wycinanki różne, kółka, dzwonki, kwiatki - i każde to co innego, ja się pogubiłam wtym juz dawno :-D
Kreatywnym niesłychanie,
Żeby papier wziąć i ślicznie
Wymajstrować takie danie.
Kulinarna to jest sztuka!
Krem z brokułów, ogórkowa,
Zupa z dyni czy z morszczuka -
Przy ilsowej nie się schowa!
Dbaj o talent syna swego!
Taki kucharz przyda Ci się,
Co upichci coś z niczego…
Zwłaszcza przy takim kryzysie…
PS.
Ilu jeszcze znasz trenerów
Zajmujących się pingpongiem?
Będzie cykl organizerów?
Tak jak kiedyś cykl z pociągiem?