Coś miłego...
...na koniec tygodnia mnie spotkało:-)
Otóż Magda pokazała jakiś czas temu pewną lalkę i zapytała o pomysły na imię dla niej. Lala skojarzyła mi się z surową guwernantką - Gertruda, jak nic! Magdzie się spodobało i postanowiła przyznać mi nagrodę :-D
Oto, co dostałam:
Coś, co mnie znokautowało - bo ja bym tak chyba nie potrafiła! Maleństwo leży na biurku - na razie cieszy oczy, bo nie mogę się przekonać do praktycznego zastosowania takiego cudeńka :-)
Magda, dziękuję!
Otóż Magda pokazała jakiś czas temu pewną lalkę i zapytała o pomysły na imię dla niej. Lala skojarzyła mi się z surową guwernantką - Gertruda, jak nic! Magdzie się spodobało i postanowiła przyznać mi nagrodę :-D
Oto, co dostałam:
Coś, co mnie znokautowało - bo ja bym tak chyba nie potrafiła! Maleństwo leży na biurku - na razie cieszy oczy, bo nie mogę się przekonać do praktycznego zastosowania takiego cudeńka :-)
Magda, dziękuję!
Komentarze
Serce swe przepełniać dumą,
Boś Gertrudy Chrzestną Matką,
Czyli po staremu – kumą.
Teraz weź szampana flaszkę
(Może nawet być niedrogi),
Rozbij o Gertrudy czaszkę:
„Płyń Gertrudo poprzez blogi…”