Uprzejmie melduję, że...

...żyję:-)
Dziękuję, barrrdzo dziękuję za wszystkie życzenia urodzinowe - przemiło mi było, naprawdę:-)
Małżon mój kochany wyjechał z uczniami na plener (na marginesie: robiąc przedwyjazdowe zakupy aprowizacyjne dla nas przyniósł 3 kg mąki, chyba spodziewał się, że będę przez ten czas żywić dzieci głównie naleśnikami;-)). Zatem - brak czasu, brak aparatu i deficyt energii na rękoczynowe przedsięwzięcia. Kilka rzeczy mam rozgrzebanych, ale końca nie widać. Do tego przyplątał się jakis remontowy szał (tylko czasu i energii trochę brakuje;-)). Mówię Wam, żadna ściana nie może się czuć przy mnie bezpieczna ;-)

***

A tymczasem... Wysyp dóbr wszelakich....
dożynki u Cynki :-)



Pozdrawiam ciepło!

Komentarze

Anitasienudzi2 pisze…
w takim razie składam najlepsze życzenia urodzinowe :}