Klucznik po liftingu...

...czyli stara szafeczka na klucze w nowej wersji:-)
Zdjęcie niestety słabej jakości, jako że szafeczka zwisa w przedpokoju, przykręcona na amen do ściany. A przedpokój, jak wiadomo, okien nie ma, przynajmniej mój.
Oto i ona:
***

Komentarze

Mrouh pisze…
To jak Ty ten patchwork wmontowałaś? Samozaparcie masz kobieto! Kooocham te zszywane mozaiki Twoje- słów brak, bo za każdym razem, jak coś Twojego oglądam mam wrażenie, że podoba mi się jeszcze bardziej niz poprzednie. A przymiotniki maja tylko stopień równy, wyższy i najwyższy, nijak nie starcza, żeby się pozachwycać!
chwilka13 pisze…
wygląda fantastycznie!