Post dla prawdziwych twardzieli...
...którzy jeszcze mogą patrzeć na moje pociągi :-))
Obiecana grubsza sprawa... Album nieco inny, niż poprzednie, bo o połowę grubszy. I ze zdjęciami. Bardzo sympatyczna pogodna rodzinka :-)
A teraz będzie maskaryczna ilość zdjęć ;-P
Na początek pudełko, wykraklowany napis i wyglossowane serduszka :-)
Dziękuję za tyle miłych słów, które tu zostawiacie - strrrrasznie fajne to jest:-)
Obiecana grubsza sprawa... Album nieco inny, niż poprzednie, bo o połowę grubszy. I ze zdjęciami. Bardzo sympatyczna pogodna rodzinka :-)
A teraz będzie maskaryczna ilość zdjęć ;-P
Na początek pudełko, wykraklowany napis i wyglossowane serduszka :-)
I lokomotywa oczywiście... Okładka i część kart.
A tutaj zostałam natchnięta przez SentiMenti, która w jednym z albumów wydrukowała zdjęcia na folii. Ja na folii nie drukowałam, ale zrobiłam z niej przekładki - dzięki temu do albumu weszło więcej zdjęć :-) i efekt był "lżejszy", niż przy tradycyjnej karcie.
Jak widać, nowy dziurkacz jest potężnie eksploatowany;-P
I znów przekładka na folii...
Tym, którzy dotrwali do końca, gratuluję serdecznie.Dziękuję za tyle miłych słów, które tu zostawiacie - strrrrasznie fajne to jest:-)
Komentarze
Podoba mi się ciągłość lokomotyw i motywu z bindownicy co przypomina klatkę filmową :)
Piękna robota! :)
Super wykorzystane wzorki z dziurkacza "ciuchciowego" i cudne, urzekające KÓŁKA od lokomotywy :D Całość na medal :)
sadzę, że lokomotywowy dziurkacz wykorzystasz jeszcze wiele razy :D
Aż się wsiąść do środka chce!
Prawie jak do InterCity
Albo nawet TGV :)
Ależ mi się paszcza śmieje;-)