Wróciłam...
...i przywiozłam trochę wiosny:-)
Obiecany album dla małej dziewczynki. Kolos, jak dotąd nie robiłam nic tak wielkiego. Ma ok 20x27 cm, osiem szytwnych kart, trzy przekładki na opisy i dwie karty na zapisywanie pierwszych lingwistycznych dziecięcych wygibasów. Z wciągniętym brzuchem (czyli bez zdjęć) 3,5 cm grubości. Zdjęcia robione bladym, smętnym, pochmurnym świtem. Zatem są, jakie są..;-)
Papiery to głównie Lily Kate BG (na wykończeniu, buu), poza tym mnóstwo przeszyć maszynowych i ręcznych, trochę puncherowych motyli i kwiatków, ćwieki ze Świata Pasji i scrap.com.pl.
I folder zaSŁOŃięty na płyty CD...
A na koniec - candy breloczkowe, kuszące, a jakże :-)
Zmykam odpoczywać... po wczasach ;-P
Obiecany album dla małej dziewczynki. Kolos, jak dotąd nie robiłam nic tak wielkiego. Ma ok 20x27 cm, osiem szytwnych kart, trzy przekładki na opisy i dwie karty na zapisywanie pierwszych lingwistycznych dziecięcych wygibasów. Z wciągniętym brzuchem (czyli bez zdjęć) 3,5 cm grubości. Zdjęcia robione bladym, smętnym, pochmurnym świtem. Zatem są, jakie są..;-)
Papiery to głównie Lily Kate BG (na wykończeniu, buu), poza tym mnóstwo przeszyć maszynowych i ręcznych, trochę puncherowych motyli i kwiatków, ćwieki ze Świata Pasji i scrap.com.pl.
I folder zaSŁOŃięty na płyty CD...
A na koniec - candy breloczkowe, kuszące, a jakże :-)
Zmykam odpoczywać... po wczasach ;-P
Komentarze
Folder na CD słodziakowy!
Słonik jest słooodki! :)
pozdrawiam