Poleciało hurtowo...

Kartki dla rodziny oraz krewnych i znajomych królika. Choć pewnie znów będzie tak, że wyślę astronomiczną liczbę kartek, a dostanę... 2! Trudno, sentyment mam do takiej tradycyjnej formy składania życzeń ;-)
Tymczasem idę paść na kilka części ciała, jako że się właśnie wypierniczyłam w kuchni - nie, tym razem nie oznacza to żadnych drastycznych wypadków i zdrowotnych przypadłości, a jedynie 3 blachy moich debiutanckich pierników (wiem, wiem, dla niektórych trzy blachy to jak splunąć, ja jednak jestem mało aktywna kulinarnie, stąd totalne wyczerpanie;-))
A! Żeby nie było, że tak całkiem bez szwanku wyszłam z przedsięwzięcia - oparzyłam sobie palucha rozpuszczoną landrynką ;-) Jak sie zbiorę w sobie i wypierniczone twory ozdobię, to może pokażę (o ile się będą nadawały do upublicznienia :-)






I na koniec... (dla wytrwałych ;-))



Jak widać, papiery nadal z "polkowej" kolekcji:-) A ćwieki ze skrapkompeelu.

Komentarze

Mrouh pisze…
No, brawo, oparzony palec to naprawdę "niewielkie" przygody:-) Pierniczenie chętnie obejrzę, bo sama się nie zabiorę, choc codziennie mnie kusi. Na szczęście kartkowanie nie powoduje aż takich obrażeń:-) Efekty- zapierają dech! Piękny zestaw powstał, w fajnych kolorach, bardzo urokliwy ten papier.
madebyviva pisze…
Kartki świetne, a na efekty ozdabiania pierniczków czekam niecierpliwie :-).
Aha - i ja też tak mam, że wysyłam 30 kartek a dostaję 3 a od reszty smsy i maile....
coco.nut pisze…
bardzo ładne karteczki!!!
BETIK pisze…
Świetna produkcja! Kartki choć proste wielce urokliwe, ale sam papier jest tak dekoracyjny, że wiele nie trzeba mu dodawać:) No to teraz czekamy na rezultaty pieczenia:)
Nowalinka pisze…
Świetne kartki, zwłaszcza ta ostatnia wesoła :)
Barbara pisze…
ostatnia jest urocza :)
Anna Zaprzelska pisze…
Super hurtowy wysyp kartek. Fajny mają klimat, a ostatnia jest.... bombowa? Tak, bombowa!
cub@_libre pisze…
Pierniki powiadasz?! ;) Ja nigdy nie piekłam, a ostatnio wszyscy nimi kuszą, no i one same zaczynają i mnie kusić coraz bardziej, ale nie wiem czy dam radę wypierniczyć aż trzy blachy, a mniej to nie warto chyba ;).
Kartki świetne, bo delikatne takie. Nie mogę się zdecydować na moją naj, ale chyba któraś z czerwieni.
A sms`y z życzeniami-wierszykami to kompletna żenada... Kartki to coś, a hendmejdowe to dopiero COŚ :)).
Monika Skrzypek pisze…
Dziękuję za tyle miłych słów :-***

A wczorajsze debiuty będą ozdabiane z kolejnym pierniczonym projektem, o ile projekt się powiedzie oczywiście. Ale to nie dziś... Dziś małż zażyczył sobie wieczór tylko z nim, kanapą i... dvd ;-)))
Ondraszek pisze…
Ta ostatnia to moooja! Moooja! :)