Okołokuchennie :-)

Niezbyt duży (ok 14x11 cm), za to pulchniutki notes na kuchenne przepisy. Ściśle dedykowany :-) Miał być męski (...jest?...) Serduszko mobilne, mozna je odplątać.
Nie mogę się odczepić od patchworków;-)

Z czterema przekładkami...
I zadek...
Napis KREDENS został podprowadzony z opakowania pewnych miniaturowych konfitur, dostępnych bodajze w delikatesach Alma. Konfiturki lubię - bynajmniej nie z powodu smakowych walorów (są dla mnie stanowczo za słodkie), ale z racji opakowania właśnie... Konfiturki bowiem dostępne są w zgabniutkich malutkich słoiczkach, które to słoiczki mają u mnie określone zastosowanie...
Jako osoba blizej zaprzyjaźniona z metodą Montignaca, odzywiam się dżemami, słodzonymi fruktozą, które, całe szczęście, także są pakowane w przyjemne słoiki;-)
...które mogą w dodatku służyć jako podręczna galeria sztuki ;-)
Choć mnie i tak nigdy nie chce się ich zakręcać...
...podobnie jak ćwieków.
Tym oto pięknym bałaganem dziś się zegnam i pozdrawiam ciepło wszystkich odwiedzaczy :-)

Komentarze

Mrouh pisze…
Teraz Ty się rozszalałaś:-) I dobrze, super notesidła Ci wychodzą. W poprzednim patchworkowym ogromnie spodobał mi się układ skrawków, tu też wszystko gra. Kredens jak najbardziej mężczyźniany byc może. Aż zaczęłam myślec i tym, czy by, korzystając z pobytu w rodzinnyym domu, nie spisac sobie przepisów na ulubione potrawy i oscrapowac, oczywiście, po powrocie do papierów:-)
Monika Skrzypek pisze…
Mrouh, tu układ skrawków dość prosty, ale i powierzchnia do szaleństwa mniejsza:-)
Ja bym sobie chętnie przepisy pospisywała, tylko obawiam się, że nie będę ich w stanie potem w czyn wprowadzić - kulinarnych talentów Ci u mnie brak :-( Stąd notes mężczyźniany, he he...
Pozdrawiam i wracaj!
BETIK pisze…
Pięknie Ci wychodzą te patchworki:) Fajny pomysł na zakrętki słoiczków.
Monika Skrzypek pisze…
??
Te zakrętki słoików takie są, ja ich nie ozdabiałam - na każdym inny kawałek sztuki :-)
cub@_libre pisze…
Uwielbiam Twoje notesy!! Zapraszam do siebie po wyróżnienie :))
Nulka pisze…
to ja tak hurtem, bo zaległości blogowe nadrabiam :)

patchworkowe ostatnie wytwory są świetne! kartelucha Romancowa też misię podoba :)))
słoiczki masz słodziuchne;) bałagan toże :)

p.s. ekhm ekhm a zdjęcia w profilu to nie czas uaktualnić? bo w rzeczywistości to już jakaś taka inna jesteś ;)
Monika Skrzypek pisze…
Nuluś, ja jestem bardzo ciekawa, jakie Ty moje zdjecie widzisz - czy z jesiennym liściem tu i ówdzie, czy bobasa :-)
Bo to jesienne mam od roku, a blogger nadal wyświetla czasem tamto bobasowe - nie wiem, czemu, bo dawno je usunęłam...!!

A za komplementy dziękuję <..pąs..>
Uściski!
świetne te słoiczki :) Kredens znam (i lubię), ale oświeć mnie, proszę, co to za firma te po dżemach? Bo nie widzę ;)
Monika Skrzypek pisze…
Stovit:-) Małż kupuje chyba w Realu, a na pewno na stoisku dla diabetyków/z żywnoscią ekologiczną czy jak się ono zwie :-) Ja wolę Biofan, ale nie są w tak ładnych słoikach, he he:-)
dzięki :)
szkoda, że u nas nie ma reala :(
Monika Skrzypek pisze…
Może w innych hipermarketach też są? Albo w sklepach z tzw. zdrową żywnoscią (takiego z kolei ja nie mam w okolicy - oj, przepraszam, teoretycznie mam, ale asortyment w nim ten sam, co w zwykłym sklepie, tylko droższy;-))... kiedyś widziałam w aptece :-)
Pozdrawiam, miłego dnia!
Ewelina pisze…
Wspaniale skomponowane notesy- pokochałam Twoje prace i coś czuję, że muszę koniecznie pobawić się maszyną do szycia...pozdrawiam ze wspaniałej Islandii.